A gdy w imię Boga zechcesz iść...
Ufff. Właśnie przed paroma krótkimi chwilami skończyłam przepisywanie "Czwartego Boga". Teraz mogę z czystym sumieniem iść na pielgrzymkę... No właśnie, pielgrzymka... Jutro wyruszam w drogę. Nie będzie mnie 9 dni. CAŁE 9 dni. Bez komputera, telewizora, mojego pieska, mang, spłuczki i ciepłego jedzenia na obiad... Ale skoro już się zdecydowałam, to nie powinnam narzekać, prawda?
W każdym razie znowu będę prowadzić swój pielgrzymkowy dziennik i kiedy tylko wrócę, przepiszę go i opublikuję go tutaj, tak jak w zeszłym roku.
Ok. Na dziś tyle. Musze sprawdzić, czy o czymś przypadkiem nie zapomniałam (odpukać w niemalowane!). Miłego dnia (i najbliższych 9 dni) życzy...
Gosiak
hym...
calaja: jest dużo pielgrzymek na Jasną Górę, tarnowska rusza 17.08, a kończy sie 25.08
Dodaj komentarz