• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Blogos kmwpopos

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Czas ucieka, wieczność czeka...

Odszedł. Papież Jan Paweł II nie żyje...
Kiedy wczoraj usłyszałam te słowa w kościele nie mogłam w nie uwierzyć. To nie mogła być prawda. Taki wspaniały człowiek, autorytet tylu ludzi już nigdy nie pobłogosławi nas, nigdy nie przeprowadzi kazania, nigdy nie wspomni swojej ojczyzny...

Miał takie wielkie serce, kochał tyle rzeczy - piłkę nożną, narty, pływanie, teatr, muzykę... Boga i nas...

Kiedy odchodził powiedział "Amen" i ja wierzę, że to słowo skierował do osoby, którą tylko on widział, która przybyła do niego. Ona powiedziała coś do niego, a on odpowiedział i ruszył za nią do lepszego świata. Tak. Tak na pewno było.

Przedtem apelowałam, żebyśmy się modlili o zdrowie naszego Papieża, teraz proszę, żebyście się modlili o naszego wspaniałego rodaka w Niebie i o nas samych, tych, których zostali na Ziemi.

Gosiak  

03 kwietnia 2005   Komentarze (4)
Łania
03 kwietnia 2005 o 21:03
Myśle, że teraz osiągnął to do czego przez całe życie dążył. Tylko nam na ziemi będzie go brakować.
d2ieciak
03 kwietnia 2005 o 15:37
Teraz jest w niebie, z Bogiem i ze swoją rodziną.Napewno jest szczęśliwy.Pozdrawiam i zapraszam do siebie:*
Gosiak
03 kwietnia 2005 o 15:16
W kościele wszyscy wzieliśmy się za ręce i modlilismy się za niego. To było takie piękne. Wszyscy byliśmy jednym, wielkim Kościołem, kochającym tego wielkiego człowieka.
WaZa
03 kwietnia 2005 o 10:08
nie martw się. Jemu tam będzie lepiej i nigdy nie umrze w naszych sercach. To co zrobił dla wiary jest godne podziwu. Miał przecież chorobę parkinsona. Tą rurkę w gardle, wylew i inne, a mimo to pocieszał nas i chciał abyśmy się radowali. My baliśmy się bardziej jego śmierci niż on sam.

Dodaj komentarz

Kmwp | Blogi