Filmowo ambitne przedsięwzięcie… vol....
Jeśli zapowiedzi były prawdziwe, wkrótce pojawi się na blogu nowa notka Kostka. Do tego jednak czasu zapełniam miejscem nowym FAPem. Dzisiaj będzie klaustrofobicznie…
Buried
Pewnego dnia Paul budzi się w… trumnie. Ma przy sobie tylko zapalniczkę i komórkę. Nie wie gdzie został zakopany i za co. Rozpoczyna wyścig z czasem, którego ceną jest jego życie… Film został ciepło przyjęty na festiwalu Sundance, główną rolę gra Ryan Reynolds, a plakaty nawiązują do dzieł Hitchcocka – większej zachęty nie potrzebuję do obejrzenia.
Devil
Grupka ludzi zostaje uwieziona w windzie. Wkrótce okazuje się, że ze zdarzeniem powiązany jest… diabeł. Wiem, głupio brzmi. Dodatkowo pamiętam film o podobnej fabule (ale bez diabła) pt. Winda, który za dobry nie był, więc i do Devila podchodzę z rezerwą. Ciekawe, czy doczekam się filmu o szatanie na ruchomych schodach? :D
Gosiak
Dodaj komentarz