Hooray, hooray coś tam coś
Zrobiłam nowy wygląd bloga w niecałe pół godziny, dodałam na stronę rozdział Czwartego Boga, wypieprzyłam wszystkie cholerne reklamy viagry co mi spamują skrzynkę, przeglądnęłam strony, które miałam przeglądnąć i czuję się rozgrzeszona. Mogę spokojnie jechać na swoje wakacje, choć dręczy mnie trochę fakt, że pozostawiłam stronę KMWPowską w barwach różu.. no ale cóż tego już nie zdążę zmienić więc postanowiłam się tym nie przejmować.
Jadę nad morze z czego się cieszę, nie widziałam go cały rok, więc tym bardziej się cieszę. Cieszę się też, że jadę do zupełnie nowego miejsca, tak zwanego miejsca nieobarczonego wspomnieniami, z dala od mojej szkółki, pijanych panów machających na ulicy i z dala od zjaranych instruktorów prawa jazdy.
W ogóle wszystkim życzę miłych wakacji czy to nad morzem, czy w górach czy w domu. Jak wolicie... może zrobimy sondę... jeziora, góry, lasy, morze, wieś albo miasto to najlepsza opcja na wakacje? Heh..
Poza tym wywaliłam dzisiaj wszystkie SMSy które mi zaśmiecały komórkę i jeden mi się bardzo spodobał.... brzmiał mniej więcej tak: "AAA NIE MOGĘ USNĄć W GŁOWIE MI SIĘ KRĘCI CHYBA MI SIĘ W MÓZGU WÓDKA ZMAGAZYNOWAŁA". Kto zgadnie kto napisał... temu. eee.. konia z rzędem :D.
No i to by było na tyle ględzenia. Miłych wakacji, a ja idę się pakować... :D
Łania
Gośak - nie nie nie nie mylisz sie hahaha
Dodaj komentarz