• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Blogos kmwpopos

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Krok krok za krokiem krok ;)

Żeby nie było, że jestem jeszcze bardziej leniwa niż jestem, postanowiłam podtrzymywać nasz blog na duchu i wpisywać notki. Oczywiście specjalnego tematu nie mam ale może nim być PIELGRZYMKA.

Na pielgrzymce człowiek umiera ze zmęczenia, ale mimo to idzie dalej. Co więcej zaśpiewuje urocze piosenki i nie przejmuje sie tym że jego głos nie jest najwyższych lotów :D. Potem odpoczywa i to jest taka radość i szczęście jakiego rzadko kiedy sie doznaje. Wieczorem człowiek nie ma sie gdzie umyć, więc musi sie głowić skąd wykombinować odrobinke wody. Dzięki ludziom dobrej woli jakoś sie udaje i wszyscy są zadowoleni. Potem przychodzi czas na sen. Ziemia (na której sie śpi pomimo namiotu) jest twarda jak cholera a nocą jest baaaaardzo zimno. Pomimo tego każdy zasypia z miejsca (chyba że przychodzą chuligani i człowiek zdycha ze strachu heh). A potem dochodzi do Częstochowy i ma satysfakcję z przebytych kilometrów w postaci różnego rodzaju zakwasów, bąbelków i nie wiem czego jeszcze :D. Takie są moje wspomnienia z pielgrzymki. Tragedia? Wprost przeciwnie - było cool co nie znaczy że miałam ochotę to powtórzyć :).

Jednak kochane dziewczynki (Łasia i Kasia) miały na to chętkę i teraz właśnie śpią gdzieś pod namiotem hen hen! Gosia też poszła, ale poraz pierwszy i mam nadzieję że będzie miała wdechowy chrzest (ha ha - mściwy śmiech :D). Jak wrócą - koło 26.08 to może napiszą o swych przeżyciach :D.

Póki co pozdrawiam wszystkich, którzy maja czas tu zajrzeć!

Laura

 

18 sierpnia 2005   Komentarze (10)
Zielona Ziomisława Gosiak
28 sierpnia 2005 o 13:32
Wygląda na to, ze będę musiała notkę o pielgrzymce napisać:). Ale będziesz musiała na nią poczekać. Przy dobrym wietrze pojawi się we wrześniu.
Zielona Ziomisława Kostek
27 sierpnia 2005 o 16:56
NIE-MA-ZA-CO:D. Po prostu nie moglam dac wam czekac na wesolego ksiedza.
A teraz ja czekam na notke z pielgrzymki!
pozdro zioom:D
Zielona Ziomisława Łania
27 sierpnia 2005 o 15:57
Łał Kostek, szybka jesteś ;) A więc teraz ładnie: DZIĘ-KU-JE-MY :).
Zielona Ziomisława Gosiak
27 sierpnia 2005 o 15:22
Jeee!!! Ksiądz wesoły! Dzięki ci, o Zielona Ziomisławo!:)
kostek
27 sierpnia 2005 o 15:07
zdjecia porozsylane:). sprawdzcie maile.
Gosiak
26 sierpnia 2005 o 22:13
pomyśli się, pomyśli. a własnie! będziesz musiała mi zdjęcia przesłać z Częstochowy. Mój numer znjdziesz na naszej stronie w informacjach o składzie KMWP:).
kostek
26 sierpnia 2005 o 20:42
widze,ze zaczynasz myslec jak dresik:D. a ja go widzialam juz na kilku zdjeciach. a teraz propozycja- notka z pielgrzymki, gdzie przepiszesz z pamietnika te fajniejsze fragmenty. jest to tez zwrocone do lasi. wiec czekam:).
Gosiak
26 sierpnia 2005 o 15:31
Deszcz był straszny, a głupota rzeczywiście fajna. Brawo Kostek!
kostek
26 sierpnia 2005 o 14:54
po pierwsze, to swietny opis tego, co sie dzieje na pielgrzymce (o to srodkowe mi chodzi:P ), bo ja wlasnie tak sie czulam.
po drugie, goska- mialysmy chrzest i to o wiele gorszy od tego na apelu (oczywiscie mowa o dzeszcu).
po trzecie, wymyslilam nowe motto:D. a brzmi ono: glupota jest fajna, a szczypawice nie :D. podoba sie?:>
pozdrawiam
Gosiak
26 sierpnia 2005 o 13:53
Twój mściwy śmiech nic nie dał, bo chrztu nie miałam (jescze bardziej mściwy śmiech). A poza tym było świetnie - JA CHCĘ DRESIKA!!!!!!!

Dodaj komentarz

Kmwp | Blogi