Nie mam czasu na tytuł... :0
Piszę ostatnią notkę jako że miałam podtrzymywać życie bloga jak dziewczynki pójdą na Pielgrzymkę :D. Niestety blog bez nas i tak zamiera więc cóż... Jutro ja też jadę - do Babci - obcinać malinki i zbierać jabłka. Szczerze mówiąc to nie mogę się już doczekać żeby zobaczyc sad - troche już na pewno zrudziały i pospacerować po nim. Przydałby się wprawdzie jakiś romantyczny (albo choć ciekawy) towarzysz długich codziennych spacerków ale... podobno nie można mieć wszystkiego (osobiście twierdzę że można gdyż - "Jesteśmy na tyle szczęśliwi na ile postanawiamy być" a skoro tak to możemy postanowić że wiele nam nie trzeba i mieć wszystko w postaci czystego ubranka, namiociku i wiernych przyjaciół ;).
Dodam jeszcze, z czystego zreszta obowiązku że Polska nie wejdzie do finału Ligii Światowej w siatkówce (czarne przypuszczenia? - to niech ktoś spróbuje odrobić ponad 40 małych punktów w setach... Swoją drogą - co za durny przepis grr...). Nie będzie więc czego oglądać...
Na koniec podzielę się moim dzisiajszym przeżyciem - dostałam smsa z komórki mojej siostry (też jest na Pielgrzymce) od... powiedzmy kolegów z klasy o treści której tu zacytować nie chcę i nie mogę... Hmm... Nie chcę wracać do szkoły prosto w łapy szkolnych plotkarzy ;). Kto wie o co chodzi ten zrozumie...
Żegnam i jadę z Mamą do Krakchemi czy Almy (cholera wie?) kupić picie mojej siostrzyczce... I sobie parę przydatnych akcesoriów ;).
Laura
a poza tym człowiek chce więcej bo nie zdaje sobie sprawy z tego ile już ma blleee
PoZdRo 666 666 666 666 666 666 (ha ha ha to było 6*666 jakby kto się nie doliczył ;)
Nawet jeśli ma się wszystko to tak łatwo to stracić. Zresztą człowiek ma raczej naturę, że wciąż chce więcej... chyba
Pozdro 600 ...
Dodaj komentarz