Pała & Kasia Team
Hej!
Wiem że juz dawno nie pisałam, więc za namową Anusi, bóstwa pewnego przystojnego chłopca postanowiłam coś skrobnąć. Czuję, że mój wpis niebawem wyleci więc radzę szybko czytać ;).
Mianowicie zdecydowałam się okazać całe moje chamstwo i skłonić Kasię, taką bardzo serdeczną (szczególnie dla odwiedzających ją koleżanek z byłej klasy ;P) dziewczynkę do włączenia się w prace społeczne (muszę przyznać że w tej chwili jestem w pełni uhahania heheheheh ;P).
No i widzicie! Kasia postanowiła nawet coś wpisać. Odznaczę to na zielono! Tadam!!
Uchhh... To był ciężki tydzień! Ale co tam.. Juz minął i zaczyna się następny... jeszcze gorszy... No ale przecież jestem optymistką i staram się nie poddawać. Wstałam dzisiaj bardzo wcześnie rano i chciałam sie uczyć. Tak bardzo że aż znowu usnęłam...W szkole ledwo żyłam, śpiąca po tych 4 przespanych godzinach... Zmęczona życiem (ale jakze optymistyczna!) poszłam do klasy gdzie mam polski i ujrzałam 2 najcudowniejsze istoty pod słońcem! Naprawdę nie wiem co mi odbiło, że zareagowałam tak nieodpowiednio! Mianowicie zaczęłam uciekać z okrzykiem o nie! (pewnie olśniło mnie ich piękno). Kiedy wreszcie opanowałm się (tzn zachwyt) wróciłam. Bardzo pragnęłam z nimi porozmawiać ale musiałam sie uczyć. Nie chciały się wynieść a ja musiałam się uczyć! Powiedziałam im że muszę się uczyć!!Nie pojęły mojej potrzeby!!! Grrrrr Fuck fbjdsffjkasdf Oczywiście zachowałam pełny spokój. Ładnie się uśmiechnęłam i grzecznie je wyprosiłam. Ostatnie zdanie jakie wymówiły... było takie elokwentne (Łasia już nie żyjesz grrr kur gerrr kur). Wracałam do domu jak zwykle optymistycznie nastawiona. W tej szkole jestem szczególnie pełna szczęścia i radości życia. Wszystkim to powtarzam! Mam taką cudowną klasę! W euforii ruszyłam cieszyć się z życia. Jutro mam 5 sprawdzianów i muszę nauczyc się niemca, biologii, religii, gegry, majzy,polaka, informatyki, anglika, hmmm.. no i zapomniałabym o wfie!
Kasieńka
Słodko było, nie? Kasiu pisz dla nas częściej! Prosimy!
Pałka
PS: Teraz się przyznam (jakby kto się ni8e kapnął ;P), że wpis jest od początku do końca mój hehe ;P. A u mnie wiosna, radośnie i dużo szaleństwa. Dzisiaj pojechałam rowerkiem nazrywać forsycji. Mają śliczny kolor! POzdrawiam!
\"Wstałam dzisiaj bardzo wcześnie rano i chciałam sie uczyć. Tak bardzo że aż znowu usnęłam...\"
\"Mianowicie zaczęłam uciekać z okrzykiem o nie! (pewnie olśniło mnie ich piękno). Kiedy wreszcie opanowałm się (tzn zachwyt)...\"
\"Powiedziałam im że muszę się uczyć!!Nie pojęły mojej potrzeby!!! \"
\"Jutro mam 5 sprawdzianów i muszę nauczyc się niemca, biologii, religii, gegry, majzy,polaka, informatyki, anglika, hmmm.. no i zapomniałabym o wfie!\"
ZDANIE PO ZDANIU WAŻNE! (jak u pani H :D lol)
* * *
Chętnie bym forscyji też nazrywała i u siebie w pokoju umieściła, ale niestety podobno jakieś rakotwórcze są. No i niech sobie pożyją na wolności. I tak krótko jest im to dane.
* * *
GRUNT TO OPTYMIZM! oł je!!!
* * *
nie podoba sie to nie czytaj!
blog.tenbit.pl/moje__opowiadania16
(Co w sob? Jak będzie ładna pogoda to się za spacerkiem opowiadam, gdzieś w tereny dalsze niż góra Marcina, a jak pogoda niedopisze to się coś innego wymyśli - możemy wskoczyć na Rynek:)
Dodaj komentarz