To już chyba dwa lata odkąd na ciebie patrzę......
A i tak.... "raczej mało obchodzimy się nawzajem". Czasami do siebie wracamy, ale na rzadko, krótko a tak się nie możemy dogadać. Nie potrafię przekazać mu tego co naprawdę chciałabym powiedzieć. Widzę go nawet w tej cholernej dzisiejszej mgle, mogę spotkać się z nim nawet podczas burzy, choć grozi to porażeniem. Mamy problem. On mnie w ogóle nie słucha. I ma inne...
Takie to smutne i melancholijne co :P? No proszę, powiedzcie, że tak. W końcu wzniosłam się na szczyty. A tu tylko o bloga chodzi. Tak. Od listopada 2004. Jak to było dawno.
Łania
Dodaj komentarz