Bajka o ataku Trojan
Nyo, teraz napiszę o tym, co się wydarzyło parę dni temu czyli w środę: dzieci, oto... “Bajeczka o Gosiaku i ataku Trojan!”
Środa przepływała w dość nudny sposób. Kiedy Małgorzatka się pouczyła, wyciągnęła spod biurka koszulkę z kartkami zawierającymi tekst jej najnowszego opowiadania “Czwarty Bóg” (406 stron!). Pisała i słuchała jednocześnie płyty The Cranberries (Berry the hatched... chyba tak się ta płyta nazywa). Nagle z świata Nattena (bohatera opowiadania) wyrwał ją krzyk: “Gośśśśśśśśśkkkkkkkkkkkaaaaaaaaaaaa!”. Dziewczyna wstała rozzłoszczona i przeszła do drugiego pokoju. “Czego?” – warknęła, gdyż nie lubiła, gdy jej przeszkadzano, a jej kochana siostra właśnie to robiła. “Tego się nie da wyłączyć... cały czas znowu się pojawia, gdy włączam komputer” – wyjąkała Magda. Gosiak rzuciła okiem w stronę ekranu i zobaczyła otwierające się okno zachęcające do ściągnięcia hymm... filmów niepoprawnych poprawnych politycznie. “Coś ty robiła?” – zapytała siostrę. “Weszłam na google i wpisałam “aktorzy”, bo chciałam znaleźć zdjęcia Johnnego Deppa i się to włączyło! – wyjąkała. – Co z tym zrobić?!”. Małgorzata nie traciła stoickiego spokoju i rzekła: “Poszukaj jakąś stronę z antywirusami i przeskanuj komputer.”
Ale Magda, zamiast posłuchać jej mądrej rady siostry wyłączyła pudło. Godzinę później do domku dziewczyn zastukał Grzegorz zwany Gregorym. Kolejne 60 min Magdalena dawała mu lekcję z angielskiego, a potem przywołała do pokoju Gorzatkę słowami: “Chodź, chodź, będziemy instalować antywirusa!”.
I tak się zaczęła wojna... Gregory zainstalował pierwszego anty zwanego Panda. “Mam nadzieję, że będzie dobrze chodzić, ostatnio trochę szwankuje” – rzekł. Jednak Panda ruszyła... Ospale, ale jednak. I po chwili znalazła pierwszego wirusa. “Trojan” – przeczytała Gośka i rzuciła gniewne spojrzenie ku swojej siostrze – Zachciało ci się Johnnego!” – fuknęła. “Ale skąd ja mogłam wiedzieć” – Magdalena nagle przestała być chodzącym ideałem (i bardzo dobrze :P). I wtedy stało się to – Panda odmówiła dalszej współpracy. “A jednak” – westchnął Grzegorz i ponownie uruchomił komputer. “Zaraz zobaczymy czy Panda usunęła tego wirusa, co trzeba” – powiedział i cała trójka zamarła w oczekiwaniu. A gdy na ekranie pojawił się pulpit i tapeta z gry FF10 im oczom pojawił się znajomy obraz – otwierające się okno prawie porno stronki. “I co z tym zrobić?” – głos Magdy dalej był piskliwy. “Są dwa wyjścia – zrobić format dysku C... ale na początku spróbujmy zainstalować NOD’a.” (NOD to oczywiście kolejny antywirus.) I zaczął instalację. Gdy anty był już “usadzony” w pamięci komputera dziewcząt, zaczął skanowanie. Gosiak obserwowała ten proces z coraz większym zdziwieniem. “Pierwszy trojan... Drugi trojan, trzeci trojan, czwarty....” – w końcu doliczyła się ich osiem + ten usunięty przez Pandę... “Dziewięć wirusów? – wrzasnęła ściekła i zdziwiona jednocześnie – Magda, coś ty pacanie robiła?”
“Ja? Ty też łaziłaś po internecie?”
“Tak, ale nie w takich ilościach jak ty, z resztą ja na ogół odwiedzam tylko oryginalne strony i jedyną rzeczą jaką ściągnęłam były chaptery Naruto też z oficjalnej strony” – te słowa zamknęły Magdzie usta.
I co się stało dalej? Oczywiście wszystkie trojany musiały się wynieść z kompa, a NOD czuwa teraz nad jego bezpieczeństwem, a szczególnie wtedy kiedy gra Magda:).
Gosiak
Which Naruto Character are You?
Test by http://www.naruto-kun.com