I ty możesz zostać superbohaterem! Albo przynajmniej spróbować. Marzyliście kiedyś o wdzianiu wymyślnego kostiumu i wyruszeniu nocą by walczyć ze złem? Podejrzewam, że nie, bo o tym raczej marzą obywatele USA i Kanady, a ich marzenia zaowocowały dwoma filmami o (nie) zwykłych ludziach z dziwnymi ciągotami do obcisłych trykotów i takich tam…
Defendor
Jestem superbohaterem made in Kanada. W roli głównej - Woody Harrelson, którego postać - Arthur jest głęboko przekonany o swoich supermocach i postanawia je wykorzystać w walce z przestępczością. Szybko pakuje się w kłopoty gdy decyduje się pomóc nieletniej prostytutce i naraża się pewnemu skorumpowanemu policjantowi. Film lada dzień będzie mieć premierę w USA, a reżyser już zapowiedział drugą część filmu zatytułowaną Defendors. Skupi się ona na ludziach naśladujących Arthura.
Kick-Ass
Jak niektóre źródła podają, film wejdzie do polskich kin pod tytułem Łomot. Cóż, brzmi idiotycznie, ale mogło być gorzej (Wpierdol, hehe :D). Dave Lizewski jest zakompleksionym nastolatkiem rozmiłowanym w komiksowych superbohaterach. Pewnego dnia wdziewa zielony kostium i wyrusza walczyć ze złem jako Kick-Ass (albo Łomot), sam przy tym nieźle obrywając. Szybko zdobywa popularność, grono naśladowców oraz wrogów w postaci groźnych mafiosów. Za film odpowiada reżyser Przekładańca i Gwiezdnego Pyłu - Matthew Vaughn. Trzymam kciuki za jego najnowszy film, niech będzie bardzo… kickassowy :).
A na koniec trailer najlepszego filmu o nie-superbohaterach czyli Watchmen Strażnicy.
Czas na 21 część mojego cyklu. Dziś tematem głównym odcinka będą filmy z utalentowaną aktorką z musicalu Mamma Mia! - Amandą Seyfried. W przygotowaniu – mroczne odległe czasy oraz i ty możesz zostać superbohaterem. A teraz czas przejść do filmów…
Chloe
Amerykańska wersja francusko – hiszpańskiej produkcji - Nathalie... z Gérardem Depardieu, Fanny Ardant i Emmanuelle Béart w rolach głównych. W nowej wersji zostali zastąpieni przez Liama Neesona, Julianne Moore i, oczywiście, Amandę Seyfried. Film opowie historię Catherine (Moore), która podejrzewa męża o zdradę. By przetestować (nie)wierność mężczyzny wynajmuję prostytutkę Chloe. Nieświadomie sprowadza na swoją rodzinę duże kłopoty, gdyż Chloe ma także swoje ukryte zamiary. Trailer filmu prezentuje się przyzwoicie, choć nie oczekuję na niego z niecierpliwością, gdyż wolę sobie obejrzeć oryginał, który, jak powszechnie wiadomo, jest zawsze lepszy od podróbki.
Letters To Juliet
Romantyczna historia amerykanki Sophie, która po przyjeździe do Werony postanawia zobaczyć dom szekspirowskiej bohaterki, Julii Kapulet. Tam odnajduje list z 1951 z prośbą o miłosną poradę. Dziewczyna postanawia pomóc jego nadawczyni i razem z nią i jej wnukiem wyrusza na poszukiwania dawnego ukochanego. Brzmi uroczo, mam cichą nadzieję, że film będzie mieć klimat Wszystko jest iluminacją – mojego ulubionego filmu drogi. Szkoda tylko, że zwiastun zdradza za dużo fabuły…
Niestety, na dziś tyle. Na zakończenie daję zwiastun Wciąż ją kocham – filmu z Amandą, który od paru dni gości na ekranach polskich kin.
Ostatnio naszło mnie na przeglądanie wszelkich swoich zapisków z zeszłych lat. Tak więc dokładnie przekartkowałam swoje pamiętniki a także przejrzałam blog. Po tym wszystkim łezka mi się w oku zakręciła i postanowiłam, że od czasu do czasu wypada „walnąć” notkę, która nie jest związana ze światkiem filmowym. Jest to nieco trudne, bo przy tematyce filmowej palce same uderzają mi w klawisze, przy tematyce obyczajowej tak dobrze nie ma… ale czasem trzeba podjąć wyzwanie, prawda? (Prawda)
Zima trwa w najlepsze i dziś dowiedziałam się od Kostka, która natomiast dowiedziała się z TV, że świstak z Dnia Świstaka zwiał do norki, co oznacza, że zima jeszcze trochę potrwa. Buuuuu. Mój dziadek pociesza wszystkich dookoła faktem, że po lutym jest już wiosna. Mam nadzieję, że ma rację. Boże daj nam wiosnę! Amen.
Ostatnio zachorowałam na zapalenie oskrzeli i musiałam brać antybiotyki. Właśnie przez lekarstwa nie mogłam pić na wsizowym zjeździe i, szczerze pisząc, trochę cierpiałam z tego powodu. Jednak potem miałam dziwną satysfakcję, że potrafiłam sobie odmówić. Ach, jednak jestem asertywna! :D
Mama chce obejrzeć Gotowe na wszystko, także zapisek dobiega końca. Następna notatka powróci do tematów filmowych, sorry Winnetou!
Pierwszy dzień lutego oferuje każdemu kinomaniakowi wiele emocji – właśnie dziś ogłoszono nominacje do polskich Orłów oraz do zagranicznych Złotych Malin. Przejrzałam obie listy nominacji i co tu dużo pisać – jestem zadowolona. W tym roku polskie kino trzymało naprawdę wysoki poziom (nie liczę „komedii romantycznych” bo dla mnie to żenada a nie film) i miło zobaczyć, że każdy kandydat zasługuje na zgarnięcie nagrody. Co do Złotych Malin, to bardzo mi poprawiły humor, bo nominacje zgarnęły największe szmiry roku – G.I. Joe: Czas Kobry, Transformers: Zemsta upadłych oraz Saga "Zmierzch": Księżyc w nowiu. Nie ważne, kto dostnie statuetkę i będę zadowolona :). Dzisiejszy odcinek miał dotyczyć promosów (nie PORNOSÓW!:D) pewnego serialu, ale w końcu stwierdziłam, że lepiej nadrobić zaległości w filmach, gdyż ostatni FAP pojawił się 9 grudnia, a od tego czasu zdążyło się pojawić dużo ciekawych i mniej ciekawych trailerów. Udało mi się je jakoś posortować i tak oto dzisiejszy FAP będzie dotyczyć filmów akcji. Tak więc czas wyłączyć szare komórki i włączyć szeroki uśmiech na twarzy.
Drużyna A
Film skierowany przede wszystkim do wychowanych na tym serialu chłopców (może i dziewczyn, nie zaliczam się do tego grona). Żeby jednak odświeżyć zużyty format, akcja dzieje się współcześnie, a czwórkę głównych bohaterów odegrają nowi aktorzy: Liam Neeson (Batman: Powrót, Uprowadzona, To właśnie miłość) jako pułkownik John 'Hannibal' Smith, Bradley Cooper (Kac Vegas, Kobiety pragną bardziej) jako porucznik Templeton 'Buźka' Peck, Quinton 'Rampage' Jackson (Nocny pociąg z mięsem) jako B.A. Baracus oraz Sharlto Copley (Dystrykt 9) jako H.M. Murdock. Wg fanów panowie są idealnie dopasowani do odgrywanych przez siebie postaci. Ja tam nie wiem, ale Neeson, Cooper i Copley nie muszą mnie do siebie przekonywać i chętnie ich obejrzę razem na ekranie, co do Jacksona to może mnie do siebie przekona, jak na razie w trailerze nie pokazuje za wiele. Ogólnie to mam nadzieję, że twórcy filmu pójdą raczej w stronę zeszłorocznego Star Treka a nie żałosnych Aniołków Charliego. Jak przerabiać seriale na filmy, to tylko w najwyższym poziomie.
Pozdrowienia z Paryża
Po olbrzymim (i niespodziewanym) sukcesie francuskiej Uprowadzonej, jej reżyser, Pierre Morel, szykuje widzom kolejną sensacyjną przygodę. Tym razem opowie o młodym pracowniku amerykańskiej ambasady w Paryżu (znany z serialu Dynastia Tudorów, Jonathan Rhys-Meyers), któremu na czas niebezpiecznej misji zostaje przydzielony nieokrzesany partner (John Travolta). Oczywiście, panowie mają zupełnie inne poglądy na pewne sprawy więc z pewnością nie raz skoczą sobie do gardeł, a po drodze kilka razy uratują sobie tyłki. Niepokoi mnie fakt, że w scenariuszu maczał palce Luc Besson, niegdyś świetny reżyser, teraz tylko wyrobnik podrzędnych filmów. Na pocieszenie mamy Kasię Smutniak w obsadzie, polak na ekranie od razu poprawia humor.
Knight & Day
Tym razem akcja na wesoło. Tom Cruise jako agent służb specjalnych, który wplątuje w kłopoty dziewczynę poznaną na lotnisku (Cameron Diaz). Twórcy zapowiadają zabawę na poziomie Mr. and Mrs. Smith, co dla mnie nie jest zbytnio obiecujące, bo Smithowie byli przeraźliwie nudni. Może tym razem będzie ciekawiej.
Gosiak PS. A już jutro nominacje do Oscarów. Trzymajmy kciuki za Abla Korzeniowskiego i jego przepiękną muzykę do A single man!