***
Dzień to słowa i gniew
Dzień to porządek, ziemia i złoto.
To filozofowie w miastach,
To rysownicy map na pustkowiach.
To drogi i kamienie milowe,
To panika, śmiech, rozsądek,
Biel i wszystkie policzone rzeczy.
To ciało. To zemsta. To widzialne.
Noc to błękit i czerń.
Noc to cisza, poezja i miłość
To tancerze w swoim gaju kości,
To wszystkie zmienne rzeczy.
To przeznaczenie, to wolność.
To maski, srebro i dwuznaczność,
To krew. To przebaczenie.
To niewidzialna muzyka instynktu.
Fasher Demerondo
"Podział Godzin"
Co myślicie o tym wierszu? Mnie, nie wiem dlaczego, zachwyca... Taki tajemniczy i pełen sprzeczności... Chciałabym nauczyć się pisać podobne:).
Gosiak