Serialowe podsumowania vol. 15
I oto przyszedł czas na przedstawienie kolejnego serialu. Miałam recenzować jego najnowszy, 4 sezon*, ale w końcu uznałam, że zrecenzuję wszystkie naraz. Oto…
Mad Men sezony 1-4
Gdy tegoroczna nagroda Emmy dla najlepszego serialu dramatycznego trafiła do twórców Mad Men, w Internecie zawrzało. „Znowu?” – pytali internauci, „Ile można?” – dodawali inni, a ci złośliwi szydzili: „Po co nagrody skoro po zakończeniu nikt nie będzie o nim pamiętać!”. Otóż moi drodzy internauci mam dla was wiadomość – Mad Men zasługuje na wszystkie zdobyte nagrody, jeśli kolejne sezony będą mieć tak wysoki poziom jak te powstałe to niech dostanie kolejne statuetki, a gdy się zakończy, JA na pewno będę o tym wspaniałym serialu pamiętać, więc mamy już jedną osobę.
A o czym jest serial? O pracownikach agencji reklamowej żyjących w latach 50 XX wieku. Tak, może brzmieć nudno, nie uświadczymy tu żadnych pościgów, wybuchów czy cliffhangerów**, a mimo serial okropnie wciąga. Nieraz zastanawiałam się nad sekretem wielkości serialu i wciąż nie potrafię wskazać jednego czynnika, mogę natomiast wymienić górę plusów. Postaram się wymienić te najważniejsze.
Po pierwsze – lata 50! Ich klimat został pieczołowicie odwzorowany, zarówno w scenografii, kostiumach jak i w scenariuszu. Twórcy nie gloryfikują tamtego okresu, ale też go nie upodlają, z precyzją zegarmistrza przedstawiają nam najważniejsze wydarzenia historyczne w USA z punktu widzenia bohaterów. A skoro o bohaterach mowa, dochodzimy do kolejnego plusa – krwistość i barwność postaci! Tutaj nawet trzecioplanowy bohater jest ciekawy. Wielka w tym zasługa zarówno scenariusza jak i aktorów, wśród których prym wiedzie magnetyczny Jon Hamm, odtwórca roli Dona Drapera, głównego bohatera serialu. Don wykonaniu Hamma jest niejednoznaczną postacią – surowym szefem, kochającym ojcem, uwodzicielskim mężczyzną, a także człowiekiem z pewną tajemnicą. Równie dobra jest jego serialowa żona, prześliczna January Jones – początkowo poznajemy ją jako cichą żonę Dona, która z czasem zaczyna się buntować. Pozostali aktorzy dzielnie partnerują wspomnianej przeze mnie dwójce, co zaowocowało nominacjami do wielu nagród.
Czy Mad Men ma jakieś wady? Często słyszę, że jest nudny. Nie wiem czy ze mną jest coś nie tak, ja tez nudy nie widzę. Dla mnie serial jest idealny i co najważniejszy – prezentujący niezwykle równy poziom – nie ma gorszego lub słabszego sezonu. Wszystkie są tak samo wyborne.
Sezon 1 – 10/10
Sezon 2 – 10/10
Sezon 3 – 10/10
Sezon 4 – 10/10
Gosiak
PS. Monotematyczne te oceny, ale inaczej nie mogło być :).
*który, swoją drogą, skończył się jakiś czas temu, ale ja mam lenia w… wiadomo gdzie
**no dobra, koniec 1 sezonu miał jeden lekki, kto oglądał ten wie o co chodzi, reszcie spoilerować nie będę.