Filmowe podsumowanie roku 2010 (czyli Filmowe...
I po raz kolejny na blogu pojawi się roczne podsumowanie filmów, które mogliśmy oglądać w kinach w tym roku. Po raz kolejny podzielę je na trzy grupy – najlepsze, najgorsze i największe rozczarowania. Aha – ostrzegam, że jestem tylko człowiekiem i nie widziałam wszystkich filmów jakie pojawiły się na ekranach w tym roku, więc proszę nie mieć do mnie żalu, że nie ma tego lub tamtego filmu, bo pewnie go nie widziałam. Albo stwierdziłam, że nie zasługuje na pojawienie się w tej liście. Kolejność pojawiania się filmów jest zupełnie przypadkowa.
Najlepsze filmy– były najlepsze w roku 2010. Nie zawsze były idealne, ale jednak miały to „coś” co wybijało ją z tłumu innych.
Jak wytresować smoka
Przecudowna baśń grupy Dreamworks, która udowodniła, że jednak potrafi tworzyć bajki bez tego nachalnego mrugania oczkiem do widza i żenujących żartów. Doskonała rozrywka, dla dzieci i dorosłych, jeden z mocniejszych pretendentów do Oscara dla najlepszej animacji.
Autor Widmo
Najnowszy film Polańskiego, to powrót do korzeni – znowu mamy gęstą atmosferę, wciągającą fabułę i poczucie nieokreślonego zagrożenia. Plus doskonała rola Pierce’a Brosnana, który podbudował swój image po fatalnym występie w Mamma Mii!
Wyspa tajemnic
No, na pewno nie jest to najlepszy film Martina S., jednak ma w sobie coś hipnotyzującego i niepokojącego, coś co nie pozwala widzowi oderwać wzroku od ekranu. Można się czepiać zakończenia, ale to akurat wina książkowego oryginału. Szkoda, że Scorsese nie był na tyle odważny, by więcej poszaleć z scenariuszem.
Poważny człowiek
Bardzo, ale to bardzo czarna komedia braci Coen. Widz czasem nie wie, czy ma się śmiać, czy też współczuć głównemu bohaterowi, co tylko podkreśla niezwykłość scenariusza. Czekamy na kolejny film Coenów, bo już wiadomo, że będzie warty obejrzenia.
The Hurt Locker. W pułapce wojny
Po oscarowym zwycięstwie THL, skruszony dystrybutor wprowadził film do wybranych kin, dzięki czemu mieliśmy szansę obejrzeć film Bigelow na dużym ekranie. A oglądać co było, bo historia wciąga i trzyma w napięciu, a Jeremy Renner hipnotyzuje grą aktorską. Dziękujemy za przedstawienie światu tego świetnego aktora!
Fantastyczny Pan Lis
Fantastyczny Pan Lis, Fantastyczne Kino, Fantastyczna Zabawa! Po co się rozpisywać? A scena z wilkiem ma, moim zdaniem, szansę na stanie się kultową.
Wszystko, co kocham
Chyba pierwszy od lat polski film pretendujący do Oscara, który nie jest mroczny, smutny, okrutny itp. WCK to ciepła historia o zimnym i smutnym czasie, z bardzo dobrą rolą Andrzeja Chyry, ale z drugiej strony, zna ktoś film, gdzie on źle zagrał?:)
Sherlock Holmes
Pierwszy Holmes, który powraca do korzeni, a jednocześnie dodaje do historii nutkę nowoczesności. Dobór aktorów to strzał w 10 i teraz nic tylko czekać na część drugą, oby równie udaną.
W chmurach
Wyciszona i piękna historia o samotności i poszukiwaniu bliskości. Doskonałe role Georga Clooneya, Very Farmigi i młodziutkiej Anny Kendrick. Można odlecieć…
Kick-Ass
Ostra jazda bez trzymanki. Matthew Vaughn wziął wszystko co najlepsze z komiksu, a gorsze wątki zastąpił innymi, ciekawszymi. No i Chloe Moretz jako Hit-Girl, to odkrycie roku, rośnie nam świetna aktorka!
Samotny mężczyzna
Pierwszy film Toma Forda to poruszająca historia, aktorski majstersztyk Colina Firtha i wizualnie wysmakowany świat ozdobiony muzyką Abla Korzeniowskiego. Czyste piękno, które na długo zapada w pamięć.
Toy Story 3
Ostatnia cześć przygód Buzza i Chudego to kolejny dowód na geniusz studia Pixar. Jest zabawnie i poruszająco jednocześnie. Będzie Oscar dla najlepszej animacji?
Istota
Bardzo, bardzo niepokojąca wizja Vincenzo Nataliego z pewnością nie trafi do wszystkich. Będą tacy, który przerwą film w połowie, zupełnie zniesmaczeni , pozostali dotrwają do końca i… będą mieli o czym myśleć przed snem.
Incepcja
Nie wiem jak to Nolan to robi, ale wciąż trwa w formie. Incepcja wciąga od pierwszych minut i wciąż zaskakuje nieszablonowymi pomysłami. Jak dla mnie jedna z lepszych wizji od czasów Matrixa, a walka w hotelowym korytarzu bez grawitacji zapisze się w historii kina.
Harry Potter i Insygnia Śmierci: część I
Nie jest to z pewnością najlepszy Potter, ale najlepszy od czasu czwartej części. Można się doczepić dłużyzn po ucieczce Rona, ale ten sam zarzut można postawić książce. Poza tym w Potterze mogliśmy zobaczyć genialną animowaną scenkę, wciągającą scenę włamania się do Ministerstwa Magii czy zakończenie zachęcające do obejrzenia części drugiej, na którą czekamy niecierpliwie.
Social Network
Bo dialogi wciągać potrafią jak mało co. David Fincher po raz kolejny pokazał reżyserską klasę, a Trent Reznor hipnotyzował genialną ścieżką dźwiękową.
Zaplątani
Najnowsza animacja Disneya łączy w sobie nowoczesność (wykonanie i technologia 3D) i tradycję (nawiązanie do klasycznej bajki). Mamy tutaj zapierającą dech w piersiach animację, sympatycznych bohaterów i ciekawy czarny charakter. Polecam oryginalny dubbing, który jest genialny. Go, Disney!
Rozczarowania roku – miały szansę na bycie idealnymi, ale coś nie wyszło, a szkoda…
Starcie Tytanów
No, za mądry ten film nie był. A może inaczej – gdyby nie był tak wykastrowany, może byłby mądrzejszy. Twórcy jednak wycieli sceny boskich intryg, które mogły dodać nieco powagi do filmu i zostawili samą rozwałkę. Na osłodę dostaliśmy dobrą obsadę (poza tragiczną Alexą Davalos) i ładne efekty specjalne. Ciekawe, czy druga część będzie równie rozczarowująca jak pierwsza?
Wilkołak
Uch, jestem bardzo zła. Wilkołak to jeden z filmów, na który bardziej oczekiwałam w 2010 roku. Niestety, okazało się, że poza rewelacyjną scenografią, strojami i obsadą, film nie ma nic więcej do zaoferowania – historia jest tak mizerna, że im szybciej widz o niej zapomni, tym lepiej.
Alicja w Krainie Czarów
Niestety, Alicja Tima Burtona poza kilkoma scenami, okazała się bajeczką dla dzieci. Szkoda, trzymajmy kciuki za szybką ekranizację American McGee's Alice – może wtedy uciekniemy od nadmiernie słodkiej Krainy Czarów?
Szalone serce
Powtórka z Zapaśnika w rytmie country. Dodatkowo Jeff Bridges i Maggie Gyllenhaal zagrali dobrze, ale ani on nie zasługiwał na Oscara, ani ona na nominację.
Zakochany Nowy Jork
Zakochany Paryż był filmem uroczym i świeżym. Niestety Nowy Jork już taki nie był, większość historii była nudna, a przejścia pomiędzy nimi drażniły, film zyskałby gdyby zamiast nich wprowadzić inne epizody. Jednak największym minusem jest brak Nowego Jorku w Zakochanym Nowym Jorku, a to boli jak mało co.
Nine – Dziewięć
TAKA obsada i takie rozczarowanie! Większość piosenek jest okropnie średnich, a to grzech śmiertelny musicali, także historia rozczarowuje. Lepiej obejrzeć 8 i pół, tam przynajmniej widz nie czuje się jak na pokazie Victoria Secret.
Daybreakers – Świt
Pomysł przewodni filmu był fascynujący i mógł się rozwinąć w ciekawy sposób. Niestety, po raz kolejny dostaliśmy efektowną rozwałkę. Ziew!
Parnassus
Do połowy bardzo dobry i wciągający, ale gdy na ekranie pojawia się drugie wcielenie Tony’ego, coś się w fabule załamuje i dostajemy ostry zjazd w dół. Szkoda.
Walentynki
Zdecydowanie, To właśnie miłość to to nie jest. Większość historii jest nudna, bohaterowie nie wzbudzają w nas empatii, a po zakończeniu seansu, wszystkie sceny wylatują nam z głowy z prędkością światła.
Czwarty stopień
Trailer był genialny – zaciekawiał i niepokoił. Niestety, szybko okazało się, że wszystkie najlepsze sceny zostały wykorzystane w zajawce. I przy niej radzę zostać, niż oglądać tą nudną historię, która jeszcze ma czelność wmawiać widzowi, że jest oparta na faktach.
Książę Persji: Piaski Czasu
Sympatyczny film i… tyle, właściwie. Dużo biegania, skakania, mało tej iskry, która nie pozwala widzowi oderwać wzroku od ekranu. No i jeszcze jeden minus – czemu klata tytułowego księcia pojawia się tylko na parę chwil?:)
Shrek Forever
Na pewno lepsza część od części trzeciej, ale wciąż jej daleko do poziomu dwójki, a tym bardziej jedynki. Największą wadą Shreka jest wciąż powtarzanie tego samego schematu – Shrek zachowuje się jak ogr, kłóci się z Fioną, potem zaczyna żałować. No ile można? Na osłodę dostaliśmy świetny czarny charakter na miarę Lorda Farquaada.
Najgorsze filmy 2010 roku – były słabe i tyle :D
Legion
Bóg ma dosyć ludzi, więc zsyła na Ziemię wszystkie plagi egipskie oraz zastęp aniołów mających na celu wybicie wszystkiego co się rusza. Oczywiście, jeden z nich się buntuje i… Dobra, daruję sobie opisywanie tego koszmarku. Jedynie co jest godne zapamiętania z filmu to atak nawiedzonej staruszki, który może pretendować do jeden z bardziej żenujących scen roku.
Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy: Złodziej Pioruna
Film nie byłby taki zły, gdyby nie jedna scena, gdy po śmierci matki główny bohater jak gdyby nigdy nic zwiedza obóz dla nieślubnych dzieci greckich bogów, nimf i satyrów. No dajcie spokój!
Raj dla par
Miało być lekko i przyjemnie, a wyszło nudno, żenująco i niesmacznie. Na dwie godziny seansu zaśmiałam się… raz. Serio, RAZ.
Saga "Zmierzch": Zaćmienie
Bella kocha Edzia, Edzio kocha Bellę, Jacob też, a Bella jego trochę też… dodawać coś jeszcze?
Seks w wielkim mieście 2
Dwie godziny oglądania ładnych ciuchów i widoczków. Zaraz! Gdzie tu jest miasto??? Gdzie tu jest seks???
Resident Evil: Afterlife
Niby przez cały film coś się dzieje, ale jest to przedstawione w tak żałosny sposób, że widz w pewnym momencie zasypia z nudów. Najgorsze jest to, że piata część na pewno powstanie…
Na dziś to wszystko, w tym roku na blogu nie pojawią się najciekawsze premiery 2011 roku, gdyż większość z nich będzie (lub już była) i tak opisana w FAPach, więc po co się powtarzać?
Gosiak