Serialowe podsumowania vol. 21
Nadchodzą kolejne (mini)recenzje! * Zapraszam do lektury!
House sezon 7
Po słodkim aż do bólu zejściu się pary House-Cuddy w finale szóstego sezonu, fani zaczęli się zastanawiać, jak losy tego duetu potoczą się w 7 serii. Jak się okazało, pomimo pięknego zejścia, dalej już pięknie nie było i para co chwilę napotykała jakieś mniejsze lub większe przeszkody. Niestety, na ogół przedstawione było to w taki sposób, że widza średnio to interesowało. Podobna sprawa była z przypadkami oraz postaciami drugoplanowymi – związek Wilsona z Sam nudził, a w grupie Housa poważnie było czuć brak Trzynastki (nowa postać kobieca – Martha Masters była przeraźliwie nudna, choć zaszczytne 1 miejsce w kategorii najnudniejszej postaci wciąż należy do Cameron) . Dopiero po kilku odcinkach serial zaczął nabierać wiatru w żagle i zachwycił nas kilkoma ciekawymi epizodami - A Pox on Our House (każde odcinki z kwarantanną uważam za udane), Carrot or Stick (afera z zdjęciem nagiego Chase’a na portalu społecznościowym oraz House pomagający Rachel w zdaniu egzaminu do przedszkola), Family Practice (doskonałe mroczne zdjęcia i ciężki klimat, popsuty nieco dobrym zakończeniem) oraz Two Stories (ciekawie poprowadzona narracja). Przełomem w sezonie był odcinek Bombshells – ciekawy formułą a także zaskakujący fabularnie – no bo kto się spodziewał że para House-Cuddy się rozpadnie i dodatkowo ten pierwszy powróci do leków? Po tym niespodziewanym zwrocie akcji dostaliśmy kolejne dobre odcinki, w tym jeden centralny (Last Temptation z Marthą w roli głównej). Mnie najbardziej urzekły Fall from Grace (to zakończenie! Wow! Szkoda, że nie poszli w stronę Nip/Tucka i nie zdecydowali się pociągniecie tego wątku), The Dig (powrót Trzynastki) oraz After Hours (jak dla mnie – najlepszy odcinek w 7 sezonie i jeden z lepszych odcinków w serialu). A jak wypadł finał? Ten dzięki rwanej narracji na początku wzbudzał w widzu ciekawość. Jednak końcówka mnie nieco rozczarowała – po takim wstępie oczekiwałam zdecydowanie mocniejszego przytupu.
7 sezon na pewno nie był najlepszym sezonem Housa, ale moim zdaniem był zdecydowanie lepszy od dwóch wcześniejszych. Szkoda, że twórcy zdecydowali się na ósmą serię. Dla mnie mogłoby się skończyć na serii nr 7.
House sezon 7 – 7/10
Mentalista sezon 3
Zawsze najmocniejszym elementami Mentalisty były ciekawe sprawy, główny bohater i jego przeciwnik – Red John. W trzecim sezonie dwa z trzech elementów zaczęły szwankować i sezon opierał się głownie na uroczej postaci Patricka Jane’a. Bo niestety – odcinki dotyczące Red Johna były mniej emocjonujące niż w zeszłych sezonach, a większość spraw można było łatwo przewidzieć już w pierwszych 5 minutach odcinka. Podejrzewam, że serial zostałby już dawno ściągnięty z anteny gdyby nie wątek psychopatycznego mordercy przewijający się przez wszystkie sezony i rewelacyjna rola Simona Bakera – jego Patrick Jane jest uroczy i zabawny, czasem nawet lekkomyślny, a jednocześnie jest przepełniony bólem, żalem i tęsknotą za utraconą rodziną. Baker prawdziwy popis dał w dwugodzinnym finale sezonu. No właśnie, finał! Tak naprawdę to on podniósł całą serię do góry. Doskonała konstrukcja scenariusza – z pozoru banalne śledztwo zaczyna się łączyć z osobą Red Johna, a Jane i spółka decydują się odnaleźć kreta w policji, który doprowadzi ich do mordercy. Z minuty na minutę napięcie rosło, a ostatnia scena czyli rozmowa Jane’a z Red Johnem to ideał, doskonale zagrana i napisana. Pozostanie w pamięci fanów na długo.
Teraz gdy Red John nie żyje**, życie Jane’a z pewnością się zmieni. Będzie musiał zapłacić za swój czyn i być może wyląduje w więzieniu. Jestem ciekawa w jaki sposób scenarzyści rozwiążą tę sprawę. Trzymam kciuki za to, że sezon 4 odświeży formę serialu, bo Patricka uwielbiam i żal patrzeć na zaniżający się poziom Mentalisty.
A oto i wspomniana wyżej genialna scena spotkania na szczycie:
Mentalista sezon 3 – 6/10
Gosiak
PS. W przyszłym odcinku recenzja Glee i Modern Family
*proszę o wybaczenie, ale projekty gonią i nie mam siły na rozpisywanie się
**o ile nie żyje, już na necie chodzą spekulacje, że to tylko sługus, a nie sam RJ