Another year over. A new one just began
Żeby Gorzata nie czuła się samotna strzelę notkę :D. G. zajęła się perspektywami na 2009, no to ja napiszę, co to ciekawego było w 2008.
Był to kolejny rok rozwoju alkoholowego, miejmy nadzieję, że również intelektualnego i emocjonalnego :D. Pewnie jakieś 500 razy odwiedziliśmy Rycerską, spotykałyśmy się 1000 razy ..... czyli powtarzałyśmy pewne zwyczaje...
Ale był to też rok pierwszych razów :>. W wakacje KMWP pierwszy raz upiło się Fantą w pociągu na placu zabaw. Także pierwszy raz odwiedziłyśmy Kabaret i pierwszy raz piłyśmy Cosmopolitana. I pierwszy raz miałyśmy sesję. I zimową i letnią. I zdałyśmy. I skończyłyśmy - stety/niestety pierwszy rok studiów.
Jest to też rok odmiany Kasi. Stała się uczestniczką klubowych imprez (wcześniej tylko je organizowała :D).
2008 zakończyliśmy a 2009 zaczęliśmy na Dietla, wspaniałym miejscu, gdzie marzenia się spełniają :D Towarzyszyło nam morze sexi chłopców, w tym część niestety zajętych. Był też z nami Batman on drugs, Sokół, Pono i mikrofon. W ten sposób pierwszy raz w życiu spotkało się na Sylwestrze całe KMWP + friends. I widocznie tak miało być.
Cholera, życie ucieka tak niesamowicie szybko, że trudno mi znaleźć granice czasowe dla tego co robiłyśmy. Więc... było ale się zbyło.
....Ale... podsumowywując...:
wakacje...
wódka z arbuza :):
marcinka:
listopadowy weekend długi:
kolejny raz:
tarnów w listopadzie:
nie ma jak drin :D
kasia tańcząca z ogniem:
choinka w Rycerskiej:
piwo chlej..
sylwester : ):
Do siego roku : D
Łania